Skip to main content

Modyń i wieża widokowa na jej szczycie kusiły mnie już od dawna

Beskid Wyspowy traktowałem w ostatnich latach nieco po macoszemu. Wszystko jednak zmieniło się kilka miesięcy temu, kiedy na nowo zaprzyjaźniłem się z tym pasmem za sprawą malowniczej wędrówki na Mogielicę. Wyniosłe, samotne wzniesienia, głębokie doliny i rewelacyjne panoramy widokowe sprawiły, że znów postanowiłem odwiedzić te strony. Tym razem planowałem wejść na Modyń.

[Wycieczka w skrócie]

Dystans: 7 km
Suma podejść: 390 m
Czas przejścia: 2:30 h
Szlak to pętelka –  zaczyna się i kończy na przełęczy Cisowy Dział
Na Modyni wznosi się wieża widokowa
Na wycieczkę możesz się wybrać z psem

 

Cisowy Dział. Tu można rozpocząć wędrówkę na Modyń

Cisowy Dział. Tu można rozpocząć wędrówkę na Modyń

 

Modyń to jedna z wyższych gór w Beskidzie Wyspowym, bo dumnie przekracza 1000 m n.p.m., co w tym paśmie nie jest tak znowu oczywiste. Konkretnie mierzy tych metrów 1029, ale to nie wysokość wzbudziła moją ciekawość. Spacer na szczyt miał być niedługi, raczej relaksujący, a przede wszystkim przyjemy dla oka. Na szczycie Modyni znajduje się bowiem wieża widokowa, a to, jak sama nazwa wskazuje, sprzyja podziwianiu górskich panoram.

Jak to w górach zazwyczaj bywa, sposobów, by wejść na górę jest kilka. Popularnym, krótkim i całkiem przyjemnym wariantem jest ten, prowadzący niebieskim szlakiem z Młyńczysk. Żeby wycieczkę nieco sobie skrócić, a przede wszystkim uniknąć mało ciekawego marszu wśród zabudowań, samochód można zostawić na przełęczy Cisowy Dział. Niewielkie, przydrożne „zatoczki” bez trudu pomieszczą kilka samochodów.

Widoki z okolic przełęczy

Widoki z okolic przełęczy

 

Skąd to wiem? Tak właśnie zrobiłem. Przełęcz rozpoznacie bez trudu, bo to tam też znajduje się wysoki na 13 metrów krzyż milenijny, stacje drogi krzyżowej, a także kapliczka. No i gdy już miałem ruszać niebieskim szlakiem w stronę Modyni, postanowiłem mój spacer po Beskidzie Wyspowym nieco urozmaicić. Skoro już jechałem te 150 km na miejsce, to stwierdziłem, że zasługuje na trochę dłuższy spacer. Zerkając na mapę, trochę trudno było mi początkowo znaleźć możliwość zrobienia jakiejś krótkiej pętelki. Wykombinowałem więc, że pętelkę stworzę sobie sam, uwzględniając odcinek, prowadzący po zwykłej, nieoznaczonej ścieżce. Ostatecznie miało to wyglądać tak, jak na mapie.

 

Na Modyń z przełęczy Cisowy Dział

 

Planowałem początkowo dojść do żółtego szlaku, który miał mnie następnie zaprowadzić na Modyń. Zejście niebieskim szlakiem na Cisowy Dział miało być już krótką formalnością. Z przełęczy ruszyłem więc szeroką drogą po betonowych płytach. Teren łagodnie się obniżał, a całkiem rozległe widoki uprzyjemniały mi ten krótki etap. W okolicach niewielkiej kapliczki skręciłem ostro w prawo, a następnie po chwili odbiłem z asfaltowej drogi w lewo – wprost na leśną ścieżynę. Trzymałem się ciągle wąskiej, gruntowej drogi, która dosyć szybko przypadła mi do gustu.

Jesienny las w Beskidzie Wyspowym

Jesienny las w Beskidzie Wyspowym

 

Cisza, spokój i szumiące, jeszcze kolorowe miejscami korony drzew. Trasa prowadziła niekiedy przez niewielkie, leśne polany i w końcu doprowadziła mnie do asfaltowej drogi. To w tych okolicach dotarłem wreszcie do żółtego szlaku, który przecinając szosę, skierował mnie do lasu. No i tutaj zaczęło się na dobre.

Widokowy Beskid Wyspowy

Widokowy Beskid Wyspowy

 

Jesień znajdowała się już w odwrocie, a liści na drzewach było coraz mniej. Tyle ich było mniej więcej, ile pozytywnych emocji towarzyszy mi w listopadzie. Jakieś są, ale nie więcej. Na szlaku ciągle było jednak niezwykle urokliwie. Kto wie, może jesień to właśnie najładniejsza pora roku, jeśli chodzi o górskie wędrówki?

Mapa wskazywała, że w czasie wycieczki na Modyń, pokonać będę musiał ledwie 7 km i niecałe 400 metrów w pionie. Niewiele, przyznajcie, ale Beskid Wyspowy znany jest z tego, że i taki krótki wypad może być wymagający. Krótkie, ale strome podejścia niejedną kondycję wystawiły już w przeszłości na próbę.

Podejście żółtym szlakiem na Modyń

Podejście żółtym szlakiem na Modyń

 

[GSBW – ciekawostka]
Prawdziwym testem wydolności może być próba zmierzenia się ze szlakiem, który z Beskidu Wyspowego wyciska wszystko, co najlepsze. Na drzewach szybko wypatrzyłem skrót GSBW, co po rozszyfrowaniu oznacza Główny Szlak Beskidu Wyspowego. To długa na 320 km pętla, która prowadzi po najciekawszych szczytach i miejscach tego pasma.

 

Żółty szlak miejscami dosyć stromo pnie się do góry, ale o dziwo, nie brakuje też etapów, gdzie można dać łydkom nieco wypocząć. Powiedziałbym nawet, że te kilkadziesiąt minut marszu minęło mi przyjemnie. Po drodze trafiłem jeszcze na niewielką polanę z całkiem ciekawym widokiem w kierunku Lubania i chyba także w kierunku Tatr. Tych ostatnich wam nie pokażę, bo jak na złość, schowały się w chmurach.

Z widokiem na pasmo Lubania

Z widokiem na pasmo Lubania

 

Wieża widokowa na Modyni

 

Po godzinie i 40 minutach od opuszczenia przełęczy Cisowy Dział znalazłem się na Modyni. Na Małej Modyni, konkretnie. Maszerując żółtym szlakiem z południa, mija się bowiem niższy z wierzchołków góry. Zdradza to trochę, że Modyń nieco wyłamuje się z typowych skojarzeń związanych z Beskidem Wyspowym. Góry w tym paśmie często przypominają samotne, wyniosłe kopce. Z Modyni z kolei odchodzi kilka grzbietów, a to sprawia nawet, że jej sylwetka oglądana z zachodu przypomina niektórym… wieloryba. Góra ta zwana też jest górą zakochanych, ale raczej nie ze względu na podobieństwo do morskiego stwora. Modyń w przeszłości nazywana była też Patryją. To za sprawą wieży triangulacyjnej, która wznosiła się na jej szczycie jeszcze do lat 80. XX wieku. Miejscowi określali tę konstrukcję właśnie słowem patryja.

Modyń i wieża widokowa na jej szczycie

Modyń i wieża widokowa na jej szczycie

 

Odcinek pomiędzy tym niższym, a głównym wierzchołkiem Modyni jest krótki i przyjemny. Trudno mówić też o jakichś większych podejściach. Z nieukrywaną satysfakcją przywitałem więc widok wieży widokowej na szczycie. Na wierzchołku znajdą się także ławki, stolik, a nawet miejsce na ognisko. Wszystko to sprzyja wypoczynkowi w tym miejscu.

Wieża widokowa na Modynii

Wieża widokowa na Modyni

 

Wieża na Modyni wznosi się na ponad 27 metrów, ale gdyby kogoś przerażał ten fakt, to spieszę z drobnym uspokojeniem. Otóż konstrukcja ta łudząco przypomina budowle wzniesione na Koziarzu, Gorcu, Lubaniu czy Magurkach. Oznacza to, że schodki, prowadzące na górę, ale i sam taras widokowy, są dosyć mocno zabudowane. Takie rozwiązanie sprawia, że o wejście na sam wierzchołek wieży pokusić się mogą także osoby, które nie czują się zbyt pewnie, kiedy znajdują się ponad 20 metrów nad gruntem.

Wieża widokowa na Modynii

Wieża widokowa na Modyni

 

Panorama z tarasu widokowego jest naprawdę niezwykle ciekawa. Nie udało mi się rozwikłać zagadki, dotyczącej tego, czy Modyń przypomina wieloryba, ale na horyzoncie szybko wypatrzyłem… płetwę rekina. Przy odpowiedniej stymulacji wyobraźni, takie skojarzenia może budzić najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego, czyli Mogielica. Panoramę uzupełniały też inne wzniesienia tego pasma, jak Łopień, czy Cichoń, ale także bardziej odległe szczyty w Beskidzie Sądeckim (Radziejowa), Gorcach (Lubań), a nawet w Beskidzie Żywieckim – Babia Góra. To jednak jedynie przykłady licznych wierzchołków, która można z wieży podziwiać.

Beskid Wyspowy jesienią

Beskid Wyspowy jesienią

 

Nie miałem za to szczęścia do widoków w kierunku południowym, bo gęsta warstwa chmur skutecznie przykryła Tatry. Na szczycie wieży znajdują się tablice z podpisanymi szczytami, więc bez trudu będziecie mogli poznać, na co tak naprawdę patrzycie. Po krótkim, ale niezwykle przyjemnym odpoczynku, postanowiłem wracać na parking. W tym celu wybrałem oznaczenia niebieskie, prowadzące już bezpośrednio na Cisowy Dział.

No i zupełnie szczerze mówiąc, to jeżeli szukacie krótkiego sposobu, by na Modyń się dostać, to szczerze wam ten wariant polecam. Idąc pod górę zajmie wam to pewnie koło 50 minut. Strome odcinki będą, ale nie będą one zbyt długie. Zejście natomiast zajęło mi około 25 minut. Po wyjściu z lasu moim oczom ukazały się ciekawe panoramy, a chwilę później znalazłem się w okolicach przełęczy.

Wieczór na przełęczy Cisowy Dział

Wieczór na przełęczy Cisowy Dział

 

Jeżeli szukacie miejsca, gdzie możecie wybrać się na krótki spacer, to ten niebieski szlak jak najbardziej spełni wasze oczekiwania. Jeśli z kolei szukacie jakiegoś dłuższego spaceru i nie przeszkadza wam to, że częściowo ścieżka nie prowadzi żadnym oznaczonym szlakiem, to wariant takiej pętelki też jest fajny.

 

Zobacz film z wycieczki na Modyń w Beskidzie Wyspowym

[Warto wiedzieć ]
Najłatwiejszym i pozbawionym problemów sposobem, by wejść na Modyń, jest wybór niebieskiego szlaku z Młyńczysk. Żmudny i mało ciekawy odcinek wśród zabudowań, można pokonać samochodem, podjeżdżając na przełęcz Cisowy Dział. Przy drodze znajduje się kilka „zatoczek”, gdzie można zostawić samochód. Marsz na szczyt od tego miejsca to kwestia 50 minut. W tym czasie pokonać trzeba około 200 metrów w pionie.

Jeżeli szukacie sposobu, by po Beskidzie Wyspowym pospacerować nieco dłużej, to warto zrobić proponowaną powyżej pętelkę. Najpierw polnymi i leśnymi ścieżkami należy przedostać się w okolice żółtego szlaku, którego następnie należy się trzymać w drodze na Modyń. Zejść na parking można niebieskim szlakiem. Warto mieć jednak ze sobą mapę. Na szlak można zabrać psa.

Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco z nowymi wpisami

 

Pochłonęły Cię górskie wędrówki?

Sprawdź mój wyjątkowy przewodnik górski

Przydatne? Dzięki za napiwek!

Postaw kawę

Dołącz do Patronów

Wspieraj na Patronite
Mateusz Stawarz

Miłośnik machania nogami i kawy we wszystkich postaciach. W 2015 roku założyłem tego bloga – Zieloni w podróży. Chwile później swoimi przygodami postanowiłem dzielić się również w formie filmów. Dlaczego akurat „Zieloni w podróży”? To proste. Kiedy lata temu rozpoczynałem swoją turystyczną przygodę z kolegą, o wędrówkach nie mieliśmy zielonego pojęcia.

Zostaw komentarz

×