Skip to main content

Galeria zdjęć z naszej pierwszej tatrzańskiej wędrówki. Całą relację znajdziesz klikając poniżej:

Czytaj

 

Początkowy fragment Doliny Chochołowskiej
Powoli zbliżamy się do Polany Chochołowskiej.
Kominiarski Wierch wznoszący się ponad Dolinę Chochołowską.
Na Polanie Chochołowskiej wyjątkowo sielsko
Leśny odcinek pokonujemy naprawdę sprawnie
Końcowy fragment podejścia na Grzesia.
Widok w stronę Rakonia i Wołowca.
Za nami Dolina Chochołowska
Widoki coraz ładniejsze. Widać też czubek Wołowca
Podążając Długim Upłazem na Rakoń, mamy świetne widoki w każdym kierunku. Po lewej widoczny Wołowiec.
Spacer Długim Upłazem
Prażące Słońce tylko chwilami znikało w chmurach
Rzut oka na Słowację.
Wyraźna ścieżka prowadząca Długim Upłazem.
Rozległe widoki z okolic szczytu Rakonia. Na drugim planie Długi Upłaz, którym zmierzaliśmy z Grzesia (środek kadru po lewej)
Wołowiec widziany z Rakonia.
Słowackie Tatry Zachodnie
Szczyt Wołowca już na wyciągnięcie ręki
Teraz już tylko szczyt przed nami
Spojrzenie na pokonaną do tej pory trasę
Na pierwszym planie Rakoń, po lewej stronie kadru Osobita, a w tle Babia Góra odległa o ponad 40 kilometrów.
Podążając za ścieżką trafiamy na Rakoń, następnie w prawo odchodi Długi Upłaz, który następnie zawija w lewo w stronę niepozornego z tej wysokości Grzesia.
Ostatnie metry przed szczytem
Na szczycie sporo turystów delektujących się widokami
Widać turystów zmagających się z tym najtrudniejszym w Tatrach Zachodnich szlakiem.
Widoki z Wołowca nie dość że piękne, to także różnorodne. Poza licznymi sczytami na horyzoncie w dolinach skrywają się takie oto skarby.
Niżni Jamnicki Staw
Znaleźliśmy wygodne miejsce na odpoczynek. Wyżni Jamnicki Staw w dole.
Panorama ze szczytu Wołowca. W oddali Tatry Wysokie.
Widok w stronę Doliny Chochołowskiej i Kominiarskiego Wierchu.
Odpoczynek i próby kontaktu ze światem.
Powoli zmierzamy w dół
Schodząc Wołowca dojdziemy do tej odchodzącej ostro w dół ścieżki. Później czeka nas już prosta droga Doliną Chochołowską.
Z każdym krokiem coraz niżej
Cienie rzucane przez chmury naprawdę dodają uroku i tak pięknym górom.
Na Polanie Chochołowskiej
Polana Chochołowska i wyrastający nad nią Kominiarski Wierch
Giewont o zachodzie Słońca.
Słońce już powoli zachodzi, a my udajemy się na wyczekiwany nocleg
×