Galeria: „Koprowy Wierch – widoki warte grzechu” - Zieloni w podróży

Galeria zdjęć z naprawdę ciekawej wędrówki na Koprowy Wierch. Sam szczyt jest bardzo widokowy, a i na szlaku nie można narzekać na nudę. Więcej o tej wycieczce poczytasz tutaj:

Początek szlaku wita nas piekną pogodą

Najpierw delikatnie pniemy się do góry asfaltem

Wchodzimy do lasu i robi się ciekawiej

Ciągle niebieskim szlakiem na Koprowy Wierch

Może i przyjemnie, ale trzeba uważac na jeżdżące samochody

Mijamy Popradzki Staw i idziemy dalej

Już nie możemy się doczekać widoków

Na szczęście leśny odcinek nie jest zbyt długi

Wchodzimy w piętro kosodrzewiny. Grań Baszt momentalnie wprawia nas w zachwyt

Pojawia się i Szatan. Ten szczyt będzie nas "prześladował" do samego końca

Podejścia zaczynają męczyć. Do tej pory było względnie płasko

Ciągle do góry i końca nie widać

Oko w oko z Szatanem

Wchodzimy powoli do Doliny Hińczowej i robi się jeszcze ładniej

Jeszcze tylko rozprawimy się z tą górką, potem następną i jeszcze kolejną, no i udamy się na zasłużoną przerwę

Tak, to dalej on

Koprowy Wierch postanowił się wreszcie ujawnić

Szatan pcha mi się w kadr. Grań Baszt zachwyca

Mały Hińczowy Staw w otoczeniu Grani Baszt

Koniec przerwy. Ruszamy na Wyżnią Koprową Przełęcz

Szlak wije się zakosami

Dalszy przebieg szlaku na Koprowy Wierch

Początek przebiega wśród rumowiska skalnego i nie należy do najwygodniejszych

Ciągle do góry, a szczytu nie widać

Darek postanowił nie forsować tempa

Koprowy Wierch już blisko. Nie ma się co obijać, trzeba iść dalej

Przedwierzchołek i szczyt Wysokiej w tle

Pora na ostatni, najciekawszy moment na szlaku

Szczyt już widoczny. Szlak poprowadzi nas wśród kamieni, a później po skałach

Po kamiennych schodkach coraz wyżej

Jeszcze parę kroków

Uwielbiam te ostatnie metry, kiedy szczyt jest już na wyciągnięcie ręki

No, jeszcze kawałeczek

Widok z Koprowego Wierchu w stronę Szpiglasowego Wierchu i Orlej Perci

Szpiglasowa Przełęcz, a za nią Kozi Wierch

Mięguszowieckie Szczyty i Lodowy Szczyt widziane z Koprowego Wierchu. Z prawej strony Rysy

Rzut oka w stronę Doliny Ciemnosmreczyńskiej

Pora schodzić. Trzeba szczególnie uważać na luźnym podłożu

Trudnych momentów nie ma zbyt dużo

Koprowy Wierch już za nami, ale widoki spowalniają nasz powrót. Nie ma się co dziwić

Droga powrotna wydaje się długa, ale w rzeczywistości nie jest tak źle

Imponująca Grań Hrubego i Dolina Hlińska

Hińczowe Stawy i Wysoka w tle

Szatan znowu nas podgląda

Z przełęczy schodzimy do Doliny Hińczowej

Ścieżka wygląda mniej więcej tak

Nasz tatrzański wyjazd dobiega powoli końca, a wraz z nim również i dobra pogoda

Koprowy Wierch w tle. Jedno z ostatnich spojrzeń na szczyt, nim znikniemy niżej

Charakterystyczne wgłębienie do Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem. Od drugiej strony oczywiście

Przerwa na odpoczynek i chwila pozorowanej zadumy

Przed nami już tylko spacer Doliną Mięguszowiecką

Nigdzie nam się jeszcze nie spieszy

Trudno nie jest, ale trzeba uważać

Kolejne piętro roślinności przed nami

Wizytę w Tatrach kończymy naprawdę ładnymi widokami

Las jaki jest każdy widzi

Powoli odliczam już do końca

Schronisko nad Popradzkim Stawem

Zaglądamy jeszcze nad Poprawdzki Staw, bo ten jest naprawdę blisko

Rzucamy Tatrom ostatnie spojrzenie i czym prędzej ruszamy asfaltem w dół