Skip to main content

Galeria zdjęć z wędrówki na Świnicę. Relację przeczytasz klikając tutaj:

Czytaj

 

Z Kuźnic wyruszam jeszcze sporo przed świtem
Tuż przed świtem, w drodze na Halę Gąsienicową
Powoli budzi się dzień
Hala Gąsienicowa o poranku
Kolejne zdjęcie Hali Gąsienicowej
Wierzbówka Kiprzyca pięknie zdobi krajobraz. To te różowe kwiaty
Ruszam w stronę Świnickiej Przełęczy
Świnica góruje nad otoczeniem
Kościelec jakby taki mniej stromy
Zakosami coraz wyżej w stronę przełęczy
Wydaje się, że Świnica jest już na wyciągnięcie ręki
Rzut oka za siebie
Jeszcze chwilowo wygodnym chodnikiem do góry
Długi Staw Gąsienicowy i morze chmur w oddali
Teren robi się trochę mniej wygodny, ale to ciągle nic trudnego
Dolina Gąsienicowa coraz niżej
Przełęcz Świnicka
Widok z przełęczy na Pośrednią Turnię
Zielony Staw Gąsienicowy
Z tej perspektywy, Świnica nie wygląda zbyt groźnie
Długo czekałem na takie widoki
Rzut oka w stronę Tatr Zachodnich
Zaczynam podejście na Świnicę
Póki co, jest to zwykły, kamienny chodnik
Coraz bardziej stromo
Powoli wyczekuje pierwszych trudności
Są i pierwsze łańcuchy w drodze na Świnice. Na razie niezbyt trudne
Grań Hrubego i wzniosły Krywań z tyłu
Przede mną Żleb Blatona
Żleb Blatona nie jest miejscem trudnym, ale błąd może sporo kosztować
Żleb Blatona i dojście do Wrótek
Wrótka
Kolejne łańcuchy i zabawa dopiero się zaczyna
W drodze na Świnicę
Efektowne przejście
Kawałek już za mną
Coraz bliżej szczytu Świnicy
Panorama ze Świnicy i mizernie wyglądający Kościelec. Za to te chmury...
Panorama ze Świnicy. W oddali Kasprowy Wierch i Giewont. No i Babia Góra na horyzoncie
Piękna Grań Hrubego i nieco schowany Krywań
Wejście do Doliny Gąsienicowej pod kołderką
Wielki Kopieniec pochłaniany powoli przez chmury
Niżne Tatry na horyzoncie
Żleb Blatona w drodze powrotnej
Kasprowy, Giewont i Babia Góra
Najtrudniejsze już za mną, więc obniżam się niespiesznie
Dolina Gąsienicowa
Wracam na Przełęcz Świnicką
Trawers zbocza z widokiem na Tatry Zachodnie
Trawy przybrały już piękny, rudy kolor
Tatry Zachodnie
Docieram na Kasprowy Wierch, skąd zejdę zielonym szlakiem do Kuźnic
Otoczenie jest całkiem ładne
Chmury przykryły Zakopane
A tutaj odcinek grani w stronę Kopy Kondrackiej
Trzymam dobre tempo, a wszystko dlatego, że mam juz serdecznie dość
W lesie szlak jest znacznie wygodniejszy, więc chwilami zbiegam
Ścieżka w lesie też nie chce sie skończyć
Pewnie zachwyciłbym się widokami, gdyby nie ból stóp. Byle niżej
Płasko jak na stole
Ostatnia prosta i wycieczka na Świnicę stanie się przeszlością
×