Skip to main content

Zbiór fotografii z pierwszego odcinka trekkingu przez Tuszetię, który prowadził z Omalo do Girevi. Relację przeczytasz klikając tutaj:

Czytaj

 

Poranek deszczowy, ale klimatyczny
Prosty, ale skuteczny system ochrony plecaków przed deszczem
Rozpoczynamy wędrówkę
Górne Omalo. W tle widać twierdzę na wzgórzu
Widoki takie sobie, ale sama twierdza spoko
Jedna z wież w Twierdzy Keselo
Idziesz, a tu konik
Trochę do góry, ale nie jakoś morderczo
Mały wodospad, żeby wędrówka miała komplet widoków
W oddali widać już Dartlo
Wchodzimy do miasteczka
Kamień plus drewniane zdobienia
Dartlo i charakterystyczna zabudowa
Aludi w kubku, czyli tradycyjne, tuszeckie piwo
Dachy też są kryte kamieniem
Ruszamy dalej w stronę Girevi
Niby pochmurno, ale dzięki temu ciekawie
Humory nam dopisują, bo nie wiemy jeszcze, jak to daleko
Spacer nad rzeką aż do końca dnia
Tym razem bez stresu, bo jest mostek
Koń, jaki jest, każdy widzi
Patataj
Są i oni, nasi jeźdźcy
Jak tu się nie zakochać w Tuszetii
Widoki jak z bajki. W górze widać charakterystyczne, kamienne wieże
Chwilami czułem się naprawdę malutki
Rzeka o nazwie Pirikita Alazani towarzyszy nam do samego Girevi
Robi się późno, ale jeszcze się nie spieszymy
Rzeka, góry i spokój
Taki mostek to luksus na trasie
Żal chować aparat, bo sporo się dzieje
W Tuszetii takich wież można spotkać sporo
Słońce coraz niżej
Ślady historii o zachodzie słońca
Czekam na swój pierwszy zachód na Kaukazie
Girevi w tle. Już blisko
Droga Mleczna na Kaukazie
×