Skip to main content

Kolekcja zdjęć z niezwykle widokowego odcinka trekkingu przez Tuszetię i Chewsuretię, czyli wejścia na przełęcz Atsunta. Relację przeczytasz klikając tutaj:

Czytaj

 

Składamy namioty na polanie Kvakhidi
Leniwy poranek na polanie
Do widzenia koniku
Znów mamy piękną pogodę i aż chce się iść
Gdybym był krową, też jadałbym w takich miejscach
Teraz wzdłuż rzeki
Na razie bezproblemowo
Przekraczamy górski strumień bez strat własnych
No rzeka, a co innego
Zaczynamy podchodzić w stronę przełęczy Atsunta
Ciągle jeszcze wśród traw
Cały czas pod górę
Przestrzeń robi wrażenie
Jeszcze chwilę i porzucimy trawiaste otoczenie
Nie wiem co to za góra, ale mi się spodobala
Promienie niekiedy przebijają się między chmurami
Otoczenie coraz bardziej surowe
Rzut oka za siebie
Nasza grupa trochę się rozciągnęła
Kolejne załamanie terenu za nami
Zakosami, wśród kamieni do góry
Już widać Atsuntę
Ostatnie kroki w drodze na przełęcz
Krajobraz nieco księżycowy
Widok z przełęczy Atsunta w stronę Chewsuretii
Na przełęczy Atsunta
Żegnamy Tuszetię
Zostawiamy przełęcz i zaczynamy się obniżać
Gra świateł
Widoki z Atsunty są naprawdę urzekające
Teraz trawersujemy grzbiet
I znów spacerujemy wśród zieleni
Ładnych kadrów nie brakowało
Fajna ta Chewsuretia
Grzbiet Khidotani i rewelacyjne widoki
Można poczuć się małym
Spektakl rozpoczyna się na dobre
Obserwujemy przelewające się w dolinach chmury
Tak można spacerować
Oświetlenie staje się naprawdę przyjemne
Morze chmur przed nami
Humory nam dopisują
Takie tam widoki na Kaukazie
Warunki zmieniają się szybko i jest naprawdę ciekawie
Wreszcie można się skupić na marszu
Wchodzimy w nieznane
Nasze miejsce biwakowe
Coś się wreszcie pokazuje
Ostatnie promienie słońca
Tebulos Mta, czyli najwyższy szczyt Kaukazu Wschodniego
×